Po wczorajszej wpadce, która sprawiła, że Charles Leclerc przed własną publicznością odpadł z realizacji o pole position już w Q1, ekipa Ferrari zapowiedziała zmianę procedur kwalifikacyjnych.
Błąd ekipy Ferrari z oszacowaniem czasu wymaganego do przejścia do kolejnej części czasówki sprawił, że ta pod koniec Q1 zatrzymała w garażu Charlesa Leclerca, próbując zaoszczędzić mu komplet opon na dalszą część kwalifikacji.Ostatecznie okazało się, że Monakijczyk nie przeszedł nawet do drugiej części, a nikomu nie trzeba przypominać jak ważna jest dobra pozycja startowa na torze w Monako.
"Uważam, że mamy odpowiednich ludzi i odpowiednie procedury ale musimy poprawić nasze narzędzia" wyjaśniał szef Scuderii, Mattia Binotto. "To co się stało daje nam szansę przyjrzenia się temu co zrobiliśmy i zastanowieniu się co możemy zrobić inaczej w przyszłości."
"Rozwiążemy ten problem jeszcze przed następnym wyścigiem. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości."
Binotto przyznał, że jedną ze zmian w "narzędziach", z których korzysta zespół do szacowania różnic czasowych, jest to, aby w przyszłości na torze w Monako brać większy margines korygujący przy szacowaniu czasu dającego awans do kolejnej części kwalifikacji.
26.05.2019 14:49
0
Na 6 minut przed koncem Lec byl dokladnie 0.284 s za MAG z Haasa. Jakie oprogramowanie (i czlowiek) bylby w stanie wymyslec, ze to wystarczy? Po co starac sie zaoszczedzic opony w Monaco, gdzie to praktycznie niczego nie zmienia w wyscigu? Rozwiazaniem problemu byloby zwolnienie ludzi, odpowiedzialnych za takie decyzje jak ta, lub ta o trzymaniu Vet za Lec, ktory jechal na twardej mieszance. Tamta decyzje tez im podowiedzial komputer? Miekkis panie Binotto... nic dobrego to nie wrozy.
26.05.2019 16:41
0
Jedyna zmiana jaka jest tam potrzebna to wymienić Harrego Pottera na kogoś kto zna sie na rzeczy, a on niech jeszcze sie douczy :)
26.05.2019 20:18
0
Bu ha ha i jeszcze raz bu ha ha ! Od początku tego sezonu zapowiadają zmiany, a efekt ? Co raz gorzej. Za niedługo wyprzedzi ich RBR, bo Gasly zaczyna ogarniać bolid i poniżej 6 miejsca nie spadnie, a Maxiu ma lepsze wyniki niż sztuczny lider Ferrari Vettel. Taka jest rzeczywistość.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się